Autor: Marybeth Mayhew Whalen
Tytuł: Wszystko czego pragniemy
Wydawnictwo: Editio
Ilość stron: 296
Data premiery: 11 styczeń 2018
Recenzja:
"Wszystko czego pragniemy" opowiada historię mieszkańców Jaworowej Doliny, którzy starają się utrzymać pryzmat ludzi bez problemów. Udaje im się to do czasu, gdy jeden wypadek na basenie sprawia, że iluzja zaczyna zanikać, a sekrety i tajemnice wychodzą na jaw. Okazuje się, że nikt nie jest taki jakby się na początku mógł wydawać, a w miasteczku nie mieszkają sami mili ludzie.
Muszę przyznać, że mimo iż książka miała ledwo trzysta stron czytało mi się ją dość długo. Było to spowodowane wolnym tokiem rozwijania się akcji, lub właściwie, brakiem akcji. Książka była monotonna , momentami nudna i prawie nic się w niej nie działo. Dopiero pod koniec coś się zadziało, chociaż przewidziałam to COŚ już na początku książki. Właściwie to nawet dwa cosie. Ale nawet te dwie sprawy nie były jakoś spektakularnie opisane. Okej, ponarzekałam, a teraz wspomnijmy o plusach, bo takowe również się znalazły.
Zdecydowanie trzeba wspomnieć o klimacie. Akcja książki rozgrywa się latem, a dokładniej w wakacje i ta pora roku była tu intensywnie odczuwalna. Aż zapragnęłam wskoczyć do odkrytego basenu(pomińmy fakt, że na dworze były -4 stopnie). Również Jaworowa Dolina miała swój urok, myślę, że każdy chciałby się czasem oderwać od dotychczasowego życia i spędzić w tej miejscowości przynajmniej jeden dzień.
Bohaterowie również byli dobrze wykreowani. Narracja była prowadzona z kilku perspektyw, co powalało nam lepiej poznać bohaterów. Każdy miał swoją własną historię, swój własny bagaż niezbyt przyjemnych wspomnień i jak w małych miasteczkach bywa - każdy znał każdego. Mimo wszystko nie poczułam z żadnym bohaterem chęci bliższego poznania, czy chociażby porozmawiania.
" Naprawdę czułam się, jakbyśmy wszyscy byli rodziną, tak jak głosił napis nad basenem. Nigdy nie spodziewałam się, że to może mi się przydarzyć."
Nie mówię, że książka była zła. Dla miłośników tego gatunku mogłaby to być naprawdę świetna pozycja, ale jak się okazało, ja do nich nie należę. Niestety ja się na tej książce zawiodłam i gdybym wcześniej wiedziała na co się piszę to raczej bym jej nie czytała. Strasznie zwiodły mnie te "tajemnice i sekrety". Liczyłam na coś lepszego. Jednak jak już wspomniałam, osobom zaczytujących się w obyczajówkach jak najbardziej się spodoba, jeśli jednak nimi nie jesteście to odradzam.
Za książkę dziękuję wydawnictwu:
Ocena:
✪✪✪✪✪✰✰✰✰✰
#Dominika
Ocena:
✪✪✪✪✪✰✰✰✰✰
✪✪✪✪✪✰✰✰✰✰
Dobrze w sumie przeczytać taką książkę w zimie, od razu robi się cieplej :D Też nie przepadam za takimi czystymi obyczajówkami, rozumiem więc Twoje rozczarowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dobrze, że ktoś mnie rozumie :)
UsuńRównież pozdrawiam!
W obyczajówkach się nie zaczytuję, ale miałam ochotę na tę książkę. Piszę "miałam", bo teraz widzę, że jedyny aspekt, który mnie przyciągał-akcja pełna tajemnicy i zagadkowości-autorce się nie udał. No trudno.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! ♡
Pozdrawiam! ;*
No niestety, akcji nie było. Również pozdrawiam! :)
UsuńSzkoda, że się zawiodłaś. 🙈 Ja chyba dam szasnsę tej publikacji. 👌
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga! ❤❤
Może tobie bardziej się spodoba :)
UsuńZ twojego opisu fabuła tej książki trochę przypominała mi serial Gotowe na wszystko, tak było? Czy to jednak inny klimat?
OdpowiedzUsuńNiestety nie oglądałam tego serialu, ale słyszałam, że książka jest podobna do Dużych kłamstewek. Niestety tego również nie mogę potwierdzić, ponieważ ten serial także nie jest przeze mnie oglądany :)
UsuńSłyszałam już o tej ksiązce bardzo dużo i uważam, że w końcu muszę po nią sięgnąć. Bardzo dobra recenzja, na poziomie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na przedpremierową recenzję książki Surogatka Louise Jensen. Książka zdecydowanie warta przeczytania !
http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/surogatka-louise-jensen.html
Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale szczerze mówiąc raczej po nią nie sięgnę, bo pewnie wynudziłabym się podczas czytania - to po prostu nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Również pierwszy raz słyszę o tej książce i mam takie mieszane odczucia. Niby w porządku, ale raczej unikam średnich książek. Mam zbyt wiele takich, które bardzo chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńmiałam przyjemność przeczytać tą pozycję i mi się spodobała :) przyjemnie się ją czytało, jednak nie jest to książka, która wywiera na człowieku jakieś mega wrażenie
OdpowiedzUsuńpaciaczyta.blogspot.com
Świetna i przede wszystkim rzetelna recenzja. Nie zawsze książki trafiają w gusta ;)
OdpowiedzUsuńZostaję u ciebie na dłużej !
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read