Hola amigos!
W przerwie między czytaniem książek i oglądaniem seriali rozmyślałam nad tym co mogłabym dla was dzisiaj wrzucić. Z pomocą przyszedł mi tag książkowy, który znalazłam na blogu Mamo poczytaj sobie. Jak dobrze już wiecie, a jeśli nie to dowiecie się teraz, ja bardzo taką formę postów lubię. Ale niebywale ciężko jest znaleźć tag, który sprostałby moim oczekiwaniom. Dlatego bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć tag "Przysłowia". Już bez zbędnego przedłużania zapraszam was do poznania moich odpowiedzi.
1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - czyli książka jednotomowa, której kontynuację chętnie bym przeczytała.
Zdecydowanie muszę tutaj wspomnieć o jednej z moich ulubionych książek, jaką jest "Chata" autorstwa Williama Paula Younga. To jaki klimat miała ta książka, jakie pouczenie ze sobą niosła zdecydowanie było warte zapamiętania. Więc z przyjemnością przeczytałabym kolejną część niezależnie od tego o czym by ona była, byleby te wszystkie wartości były zachowane.
Recenzja
2. Co za dużo, to niezdrowo - czyli kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części.
"Jesienna Roża" Abigail Anne Gibbs to pozycja, której zdecydowanie nie mogło tu zabraknąć. Powiem tak, jak bardzo "Kolację z wampirem" uwielbiam, tak bardzo "Jesiennej Róży" nie lubię.
3. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - czyli książka, którą mogę czytać wielokrotnie.
Tych książek mało nie jest więc wymienię kilka ulubonych: "Ponad wszystko", " Simon oraz inni homo sapiens", "Kolacja z wampirem", "Nie poddawaj się", "Mały książę"
Recenzja "Ponad wszystko"
Recenzja "Simon oraz inni homo sapiens"
Recenzja "Nie poddawaj się"
4. Stary, ale jary - czyli ulubiona książka z dzieciństwa.
Zdecydowanie jest to cykl o Harrym Poterze, oraz dla iektórych mnie znana pozycja jaką jest "Ten obcy". Bez nich moje dzieciństwo nie byłoby takie same.
5. Nie taki diabeł straszny, jak go malują - czyli książka, która mnie miło zaskoczyła.
Mimo małych oczekiwań wobec książki "Biały Kruk", pozycja zrobiła na mnie duże wrażenie".
Recenzja
6. Nie chwal dnia przed zachodem słońca - czyli książka, która rozczarowała mnie swoim zakończeniem.
A teraz książka, o której zapewne mało kto słyszał, a mianowicie " Życie na wieczność" autorstwa Yvonne Woon
7. Wyśpisz się po śmierci - czyli książka, w którą tak się wciagnęłam, że mogłabym zarwać przy niej nockę.
" Nie poddawaj się" autorstwa Rainbow Rowell dosłownie wciągnęłam w jedną noc. Nie dałam rady się oderwać.
Recenzja
8. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem - czyli książka z najlepszymi dialogami.
Zdecydowanie był to "Obsydian" Jennifer L. Armentraut. Ja po prostu kocham Daemona, okej?
9. Pierwsze koty za płoty - czyli książka, przez której początek nie mogłam przebrnąć.
"Zanim się pojawiłeś" to książka, przez której początek, środek oraz koniec nie mogłam przebrnąć. Poprostu nie dałam rady.
10. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - czyli książka, którą zna prawie każdy.
Myślę, że każdy słyszał już o "Pięćdziesięciu twarzach Greya". Jedni kochają, inni nienawidzą ale zna każdy.
Pogadanka
11. Co ma wisieć, nie utonie - czyli książka której zakończenie przewidziałam, będąc w trakcie czytania.
Historię z książki "Ponad wszystko" znałam już wcześniej tylko pod innym tytułem(kto też oglądał Balonowego chłopaka?) jednak książke mimo wszystko czytało mi się bardzo przyjemnie.
Recenzja
12.Od przybytku głowa nie boli - czyli ulubiona powieść licząca ponad 400 stron.
Co prawda książka "More happy than not. Raczej szczęśliwy niż nie" autorstwa Adama Silvery ma równo 400 stron, ale myślę, że mogę to naciągnąć.
Recenzja
13. Wszystko co dobre szybko się kończy - czyli ulubiona książka licząca mniej niż 200 stron.
Zdecydowanie do takich książek należy "Mały książę" autorstwa Antoine de Saint-Exupery
14. Być kulą u nogi - czyli książka, w której występuje trójkąt miłosny.
Od razu zaznaczam, że ja nienawidzę trójkątów miłosnych, a ten w "Onyksie" był naprawdę irytujący.
15. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli autor, którego przeczytałam więcej niż jedną książkę/serię i każda z nich mi się podobała.
Książki Cassandry Clare były, są i zawszy będą ze mną.
To już wszystkie pytanka. Czytaliście którąś z wymienionych książek? A może sami wykonywaliście ten tag? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach.
Do tagu nominuję Karolinę z bloga As in the book
Dominika
Świetny tag :) dawno żadnego nie robiłam i może wrócę do nich właśnie tym :) "Chaty" nie czytałam, ale chyba jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz przeczytać "Chatę" :D
UsuńMuszę to zrobić :) ale muszę przyznać, że "Mały książę" mnie kompletnie nie chwyta :(
UsuńJak już wykonasz ten tag to koniecznie podziel sie linkiem :D
UsuńPostaram się nie zapomnieć! Pozdrawiam ;*
UsuńGenialny tag. Robiłam go kiedyś na poprzednim blogu, dlatego będę musiała go powtórzyć, bo wiele rzeczy się zmieniło...
OdpowiedzUsuńA co do „Jesiennej róży” to – moim zdaniem – była lepsza od „Kolacji z wampirem”. Bardziej przypadła mi do gustu i, choć nie pozbawiona wad, była lżejszą i przyjemniejszą lekturą. Ale to było tak dawno... :D
Jejku jak ja dawno nie brałam udziału w żadnym tagu książkowym. Czy będzie Ci przeszkadzać jak go sobie pożyczę :D ?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie będzie mi to przeszkadzać. Koniecznie zostaw mi tu link do swojego tagu :D
UsuńWidać, jaki mamy odmienny gust książkowy - ja żadnej z wymienionych przez Ciebie książek jeszcze nie przeczytałam :D
OdpowiedzUsuńCiekawy tag, lubię takie dwie warstwy wplecione razem, jak nie uczestniczę w takich zabawach, ze względu na brak czasu, tak do tej mam ochotę wkroczyć. :)
OdpowiedzUsuńWspaniały tag, naprawdę bardzo podoba mi się taka forma opisu książek.Ulubiona książka z dzieciństwa i taka, którą mogłabym czytać co dziennie to "Ania z Zielonego Wzgórza". :)
OdpowiedzUsuńTen tag naprawdę się ciekawie czyta. Ja niestety nie miałam okazji czytać żadnej z wymienionych powyżej książek, ale koniecznie w wolnej chwili muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Chatę" i na niej wyłam, poszłam do kina, to wyłam na filmie :D Mam ogromny sentyment do tej książki, w dodatku w filmie gdzieś występuje piosenka, stworzona przez mój ulubiony zespół <3 Tag super, u mnie chyba jeszcze nie było ani jednego :P
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za nominacje, ja też kocham Daemona :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pytania. Też kocham Daemona <3 Ale chyba bardziej podobała mi się seria "Dark elements" niż "Lux". Za to "Małego księcia" nie cierpię i zupełnie nie rozumiem jego fenomenu. Nie pamiętam ile stron ma "Oskar i pani Róża", ale to moja ulubiona powieść małego formatu. A książki dzieciństwa to zdecydowanie "Bracia Lwie Serce" i "O psie, który jeździł koleją".
OdpowiedzUsuńBiblioteka Feniksa
Takie tagu można wykonywać co jakiś czas, w końcu odpowiedzi mogą ulegać zmianie w miarę poznawanych książek. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tag i o matko jak dawno żadnego nie robiłam. Także nominuje się sama 😂
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam ten tag😉. Oczywiście jedne książki czytałam, inne kojarzę po tytule.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk