czwartek, kwietnia 16, 2020

Teatr złoczyńców - M. L. Rio

Autor: M. L. Rio
Tytuł: Teatr złoczyńców
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 368
Data premiery: 11 sierpnia 2017

"Teatr złoczyńców" to książka, która czekała u mnie na przeczytanie, mniej więcej od dnia jej premiery. Mimo że byłam zafascynowana jej opisem, to jakoś nie potrafiłam się za nią zabrać. Gdybym wiedziała, jak ogromne wywrze na mnie wrażenie, przeczytałabym ją o wiele szybciej.

Najpierw nakreślę wam jednak fabułę. Akcja rozgrywa się w elitarnym college'u artystycznym, w którym to studiuje nasz główny bohater, razem z szóstką swoich przyjaciół. Role, które każdy z nich odgrywa na scenie, łączą się z tymi, które odgrywając w swoim życiu. Bohater, złoczyńca, tyran, kusicielka, pierwsza naiwna, statysta. Jednak nagle obsada się zmienia, a jeden z aktorów ginie. Pozostała szóstka musi przekonać policję i samych siebie, że jest niewinna. Dziesięć lat później, Oliver Marks, nasz główny bohater wychodzi z więzienia, w którym odsiedział wyrok za morderstwo, które popełnił - lub nie. Oliver w końcu postanawia powiedzieć prawdę o tym, co tak naprawdę wydarzyło się w Dellecher Classical Conservatory.

Sięgając po tę książkę, miałam naprawdę bardzo duże oczekiwania, powiedziałabym nawet, że były one nieco wygórowane, jednak "Teatr złoczyńców" im sprostał, a nawet był lepszy. Książka byłą bardzo oryginalnie napisana. Mamy tu podział na akty i sceny, a w dialogi bohaterów wplatane są cytaty z utworów (bodajże 21) Williama Shakespeare'a. Sama historia w niej opisana jest niezwykle osobliwa, a jednak miałam nieodparte wrażenie, że była nader realistyczna. Książka porwała mnie już od pierwszych stron. Dosłownie cały czas coś się w niej działo. Każdy z bohaterów był oryginalny na swój własny sposób, a charakterystyka postaci była pierwszorzędna. Klimat, jaki utrzymywał się przez całą książkę, był niesamowity, a jednocześnie przez cały czas gdzieś tam z tyłu głowy czaił mi się, niepokój. Czytając, czułam się, jakbym była świadkiem tych wydarzeń. Jakbym oglądała to wszystko na własne oczy.

Uważam, że "Teatr złoczyńców" to najlepszy, najoryginalniejszy, najciekawszy, najbardziej intrygujący (i jeszcze wiele innych "naj") kryminał, z jakim miałam okazję się spotkać. Po przeczytaniu potrzebowałam pół godziny, na przetrawienie wszystkiego, co tu się zadziało i coś czuję, że jeszcze nie raz wrócę do tej książki.

Są takie książki, których recenzje pisze się bardzo ciężko, mimo że, nas zachwyciły. Więc wybaczcie mi, jeśli recenzja jest troszeczkę zagmatwana i uwierzcie, że tę książkę naprawdę warto przeczytać. Zdaję sobie sprawę, z tego, że w całym tekście przeważają słowa najlepsza, oryginalna itd. ale to chyba mówi samo za siebie.

Ocena:
10/10 


Dominika

19 komentarzy:

  1. Widać, że ta książka się zachwyciła. Ma w sobie to coś, co przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałaś mi o tej książce. Bardzo chciałam ją przeczytać, a potem jakoś mi ten tytuł umknął w lesie innych powieści. Dziękuję, że mi o niej przypomniałaś.

    Oj tak masz rację, ciężko czasem ująć w słowa emocje jakie nam towarzyszyły podczas lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W życiu nie powiedziałabym, że to będzie tak wciągająca historia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł na fabułę w istocie wydaje się być intrygujący, zwłaszcza świat przedstawiony i miejsce akcji. Jakoś nie mam ostatnio nastroju na kryminały, ale zapisuję sobie tytuł, bo sądzę, iż jest warty uwagi!
    Pozdrawiam!:) włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej książce, ale brzmi bardzo zachęcająco. Będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że koło książki przeszłabym totalnie obojętnie. Nie przypuszczałabym, że jest taka interesująca. Nie wygląda na taką.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nabrałam wielkiej chęci na spotkanie z książką, tytuł już wciągam na listę czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej, że maksymalna nota, zobowiązuje do zainteresowania się książką. :)

      Usuń
  8. Też mam takie tytuły, które czekały X czasu, a po przeczytaniu żałowałam, że tyle zwlekałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio trafiam na jakieś podejrzane tytuły. Albo jacyś psychopaci, albo seryjni mordercy, a teraz złoczyńcy :D Ale muszę przyznać, że tematyka mnie ciekawi, więc będę miała tę powieść na uwadze :)

    Pozdrawiam
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tak samo z Kirke powieść ta czeka na mnie od momentu jej premiery. Myślę, że po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham teatr i kryminały, więc to pozycja idealna dla mnie. Po twojej recenzji widać, że książka wywarła na tobie duże wrażenie, co jeszcze bardziej mnie przekonuje do sięgnięcia po nią :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zachęcająca recenzja, zapisuję sobie ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że bardzo pozytywnie oceniasz ten tytuł. Na pewno się za nim prędzej czy później rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widać, że wzbudziła w Tobie wiele emocji. Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uu, zapisuję! Nie czytałam jeszcze tego typu kryminału i bardzo chętnie to nadrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Niedługo będę czytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa czy podzielisz wrażenia Autorki :)

      Usuń

Copyright © The book my fantasy , Blogger